Logo serwisu Biblia


Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.Pajacyk.pl
















Stary Testament




Księga Ezechiela


Księga Ezechiela należy do grupy ksiąg zwanych prorokami większymi. Księga została napisana w języku hebrajskim, jednak do dziś nie dochował się jej pierwotny tekst.

Ezechiel (imię to, po hebrajsku Jehezqel, oznacza „Bóg jest mocny” lub „Bóg czyni mocnym”) był kapłanem, o czym między innymi świadczy język księgi i kapłańskie nastawienie autora. W 597 r. p.n.e. został uprowadzony do Babilonii, gdzie zamieszkał w Tell-Abib nad kanałem Kebar. Tu w roku 592 miał słynną wizję rydwanu Bożego i został powołany na proroka.


Działo się to roku trzydziestego, dnia piątego czwartego miesiąca, gdy się znajdowałem wśród zesłańców nad rzeką Kebar. Otworzyły się niebiosa i doświadczyłem widzenia Bożego. Piątego dnia miesiąca – rok to był piąty od uprowadzenia do niewoli króla Jojakina – Pan skierował słowo do kapłana Ezechiela, syna Buziego, w ziemi Chaldejczyków nad rzeką Kebar; była tam nad nim ręka Pańska” (Ez 1, 1–3).

Ezechiel od razu przechodzi do opisu zdarzeń, które rozpoczęły jego działalność prorocką. Nagle nadszedł gwałtowny wiatr z północy, wielki obłok i ogień oraz blask dokoła niego. Ze środka ognia promieniowało coś jakby połysk stopu złota ze srebrem.

Dalej Ezechiel szczegółowo opisuje całą swoją wizję, ponieważ jednak jest trudna do pojęcia, a skrót nie jest w stanie jej oddać, odsyłam Czytelnika do przeczytania oryginalnego tekstu w Biblii: Ez 1, 4–28.

Pośród tej wizji Ezechiel usłyszał głos Mówiącego, który posłał go do ludu Izraela, ludu buntowników, którzy sprzeciwili się Panu. I oto w jego kierunku wyciągnęła się ręka trzymająca księgę zapisaną z obu stron, a głos Mówiącego kazał mu ją zjeść, a po zjedzeniu zwoju iść do Izraelitów i powtarzać im słowa przekazane mu przez Boga. Ezechiel zjadł zwój, a był on słodki jak miód. Potem Pan wysłał go do domu Izraela, żeby przemawiał Jego słowami. Potem chwała Pańska uniosła się, z takim samym hałasem, z jakim przybyła.

Ezechiel wrócił do domu, a po siedmiu dniach Pan powiedział mu, że ustanowił go stróżem nad pokoleniami izraelskimi i ma je upominać w imieniu Boga przemawiającego jego ustami. Ale jeśli nie powtórzy bezbożnemu napomnienia Bożego, wtedy on będzie winien, że bezbożny się nie nawrócił. Ale jeśli bezbożny zostanie upomniany, ale nie odwróci się od grzechu, wtedy tylko on będzie winien swojemu upadkowi, a Ezechiel ocali samego siebie.

Potem Pan kazał mu iść na równinę, gdzie będzie do niego mówił. Ezechiel poszedł i ujrzał, że była tam taka sama chwała Pańska, jaką widział poprzednio. Pan szczegółowo przedstawiał mu, jak ma wyglądać jego misja.

Kazał mu ogolić brodę i głowę. Ogolone włosy ma Ezechiel dokładnie podzielić na trzy części. Jedną część ma spalić w obrębie miasta, gdy nadejdzie oblężenie, drugą posiekać mieczem dokoła, a trzecią część rozrzucić z wiatrem. Ma z tego wziąć tylko małą ilość i jeszcze trochę wrzucić do ognia, „aby w nim spłonęły: z tego wyjdzie ogień na cały dom Izraela” (Ez 5, 4).

Dlatego tak mówi Pan Bóg: Ponieważ byliście bardziej zbuntowani niż poganie, którzy was otaczają, i nie postępowaliście według moich ustaw, i nie strzegliście moich praw, a nawet nie przestrzegaliście praw narodów, które was otaczają – dlatego tak mówi Pan Bóg: Oto i Ja występuję przeciwko tobie i na oczach pogan wykonam na tobie wyrok. Z powodu twoich obrzydliwości dokonam na tobie tego, czegom nigdy nie czynił i już nigdy nie uczynię. Dlatego ojcowie będą jedli synów pośrodku ciebie, a synowie jeść będą swoich ojców; wykonam nad tobą sądy: wszystkie resztki twoje rozsieję na wszystkie wiatry” (Ez 5, 7–10). Jedna trzecia Izraela pomrze od zarazy i głodu, jedna trzecia padnie od miecza, a jedną trzecią rozpędzi Pan na cztery wiatry. „Zrobię z ciebie pustynię i pośmiewisko narodów, które cię otaczają, na oczach wszystkich przechodniów. Staniesz się przedmiotem pośmiewiska i szyderstwa, ostrzeżeniem i postrachem dla narodów, które cię otaczają, gdy wykonam na tobie wszystkie sądy w gniewie i zapalczywości, i srogich karach. Ja, Pan, powiedziałem” (Ez 5, 14–15).

Potem Bóg kazał Ezechielowi prorokować – przepowiadać ludowi szczegółowo o wszystkim, co Pan zamierza z nimi uczynić z powodu ich niewierności. Poznają wtedy, że On jest Panem. Rozdziały piąty i szósty opowiadają o tym szczegółowo.

Szóstego roku, piątego dnia szóstego miesiąca Ezechiel zobaczył istotę podobną do człowieka; dolna połowa postaci była ogniem, a górna błyszczała jak stop złota ze srebrem. Istota ta wyciągnęła coś w rodzaju ręki i złapała Ezechiela za włosy, potem zaprowadziła go do Jerozolimy. Pokazywał mu wszystkie obrzydliwości czynione tam przeciw Panu. Bóg powiedział Ezechielowi, że z tego powodu nie okaże im litości.

Potem oczami ducha Ezechiel zobaczył, jak w świątyni chwała Boga izraelskiego uniosła się znad cherubów do progu świątyni. Pan nakazał pewnemu mężowi przejść przez całą Jerozolimę i wszystkim, którzy boleją nad tymi wszystkimi obrzydliwościami, nakreślić na czołach znak TAW. Ci zostaną oszczędzeni podczas pogromu. Potem pokazał Ezechielowi, jak inni zabijają wszystkich, którzy byli niewierni Bogu.

Następnie, nadal oczami ducha, Ezechiel zobaczył nad sklepieniem nad głowami cherubów coś jak szafir, podobne z wyglądu do tronu. Potem mężowi, który znaczył mieszkańców Jerozolimy Pan nakazał spomiędzy kół pod cherubami wziąć ognisty węgiel i rozrzucić go po mieście.

Następnie chwała Pańska podniosła się znad cheruba do progu świątyni, świątynia zaś napełniła się obłokiem, a dziedziniec był pełen blasku chwały Pańskiej. (...) Wówczas jeden z cherubów wyciągnął rękę w kierunku ognia, znajdującego się pomiędzy cherubami, a wziąwszy go, położył na dłonie człowieka, ubranego w lnianą szatę. Ten wziął go i wyszedł. Pod skrzydłami zaś cherubów pojawiło się coś na kształt ręki ludzkiej” (Ez 10, 4. 7–8).

Tu następuje opis chwały Pańskiej; według Ezechiela była to ta sama istota, którą widział nad rzeką Kebar.

Potem Ezechiel został zaniesiony do wschodniej bramy świątyni, gdzie było dwudziestu pięciu przywódców ludu, przeciw którym prorokował.

Następnie cheruby rozwinęły swe skrzydła, a chwała Pańska uniosła się, odeszła z granic miasta i i zatrzymała się a górze na wchód od Jerozolimy.

Na tym skończyło się widzenie Ezechiela.

Ponieważ Izraelici, których przestrzegali prorocy, uważali, że przepowiednie te odnoszą się do dalekiej przyszłości, Pan nakazał Ezechielowi głosić, że już żaden z Jego wyroków nie dozna zwłoki.

Potem Pan powiedział, że ukarze wszystkich fałszywych proroków. Przez swoje kłamstwa zabijają dusze, które nie powinny umrzeć, a oszczędzają dusze, które nie powinny żyć.

Powiedział też, że zwróci swe oblicze przeciwko każdemu, kto wprowadzi do swego serca bożki.

Pan kieruje do Ezechiela wiele słów z napomnieniami dla Izraelitów i zapowiedzią kar. O tym mówią następne rozdziały.

Rozdział szesnasty w poetycki sposób opowiada o narodzinach Jerozolimy, o wybraniu jej przez Pana i o jej nierządzie; o tym, jak zostanie za swoje uczynki ukarana. Na koniec obiecuje jej odnowienie przymierza.

Potem upomina ich z pomocą przypowieści. Zawsze jednak mówi, że sprawiedliwych oszczędzi, a wyniszczy jedynie grzesznych. A nawet jeśli występny porzuci swe grzechy, on także będzie oszczędzony.

Roku siódmego, dziesiątego dnia piątego miesiąca Przyszli niektórzy ze starszych do Ezechiela, aby radzić się Pana. Lecz Pan odpowiedział, że nie pozwoli, aby się Go radzili. Opowiedział dzieje swojego ludu przypominając, jak im wybaczał ich grzechy i odstępstwa. A oni ciągle się buntowali i po każdym wybaczeniu znowu zaczynali grzeszyć. Jednak i teraz po wymierzeniu kary Pan im przebaczy „i poznacie, że Ja jestem Pan, gdy was wprowadzę na ziemię izraelską, do tego kraju, który poprzysiągłem dać waszym przodkom. I tam wspomnicie o waszym postępowaniu i o wszystkich waszych czynach, którymiście się pokalali, i sami poczujecie wstręt do siebie na myśl o wszystkich złych czynach, których się dopuściliście” (Ez 20, 42–43).

I znowu Ezechiel prorokuje Izraelitom karę Bożą. W pewnym momencie daje jednak nadzieję na koniec tej kary, chociaż też na sąd: „Ruinę, ruinę z ciebie uczynię taką, jakiej nigdy nie było, dopóki nie przyjdzie ten, do którego należy sąd i któremu go przekażę” (Ez 21, 32).

W tych przepowiedniach kary Pan wylicza wszystkie przewiny ludu izraelskiego wobec Niego. Dlatego, poza karami, które zapowiada, dodaje: „Rozproszę cię pomiędzy obcymi narodami i rozleję po obcych krajach, usunę z ciebie twoją nieczystość” (Ez 22, 15),zapowiada też znowu koniec kary: „Potem przyjmę cię jako własność na oczach pogan i poznasz, że Ja jestem Pan” (Ez 22, 16).

Rozdział dwudziesty trzeci w sposób alegoryczny znów przedstawia nierząd Jerozolimy i odwrócenie się jej od Pana i Jego nakazów. Dlatego Pan skieruje przeciw niej oręż nieprzyjaciół, odda ją w ich ręce.

W następnych rozdziałach na różne sposoby przedstawia Pan Ezechielowi, w jaki sposób ukarze lud izraelski za jego niewierność.

W rozdziale dwudziestym piątym Pan mówi Ezechielowi, jak za spustoszenie ziemi izraelskiej i zbezczeszczenie świątyni ukarze Inne ludy: Ammonitów, Rabba, Moab i Seir, Edom, Filistynów i Keretytów.

Następne rozdziały mówią o ukaraniu Tyru, wyliczają jego złe uczynki, potem o grzechach i ukaraniu Sydonu. Rozdział dwudziesty dziewiąty i następne prorokują przeciw Egiptowi, mówią o krainach zależnych od Egiptu i jego kolejnych miastach, o karze, jaką na sutek zamysłu Pana wymierzy mu Aszszur.

W trzydziestym trzecim Rozdziale Pan każe Ezechielowi powiedzieć Żydom, że jeśli Bóg chce ukarać jakiś kraj, a kraj ten ma stróża, który go ostrzega, a jednak nie daje się stróżowi ostrzec, wtedy on sam winien jest swojej śmierci. Jeśli jednak stróż widzi nadciągający miecz, ale nie ostrzega ludu, wtedy to on jest winien śmierci ludu. Na stróża domu Izraela został wyznaczony Ezechiel. Pan więc poucza go, jak ma wypełniać ten obowiązek, żeby Żydzi mogli odwrócić się od grzechów i zachować życie.

W następnym rozdziale Pan mówi Ezechielowi o pasterzach, którzy źle paśli Jego owce. Dlatego „Ja dokonam przeglądu moich owiec i uwolnię je ze wszystkich miejsc, dokąd się rozproszyły w dni ciemne i mroczne. Wyprowadzę je spomiędzy narodów i zgromadzę je z krajów, sprowadzę je z powrotem do ich ziemi i paść je będę na górach izraelskich, w dolinach i we wszystkich zamieszkałych miejscach kraju. Na dobrym pastwisku będę je pasł, na wyżynach Izraela ma być ich pastwisko. Wtedy będą one leżały na dobrym pastwisku, na tłustym pastwisku paść się będą na górach izraelskich. Ja sam będę pasł moje owce i Ja sam będę je układał na legowisko – wyrocznia Pana Boga” (Ez 34, 12–15). „Sprawię, że nastanie dla nich urodzaj o wielkim rozgłosie, by już nie dręczył ich głód w kraju i by nie musieli znosić szyderstwa narodów. Wtedy poznają, że Ja, Pan, ich Bóg, jestem z nimi, oraz że oni, dom Izraela, są ludem moim – wyrocznia Pana Boga” (Ez 34, 29–30).

Następne rozdziały to przepowiednia, jak Pan zaopiekuje się swoim ludem, kiedy im przebaczy i znów ich przygarnę pod swoje skrzydła.

Potem Pan opowiada, co zrobi jeszcze później, kiedy sprawi, że wszystkie ludy poznają Go i zrozumieją, że On jest Panem.

W dwudziestym piątym roku wygnania Pan postawił Ezechiela na wysokiej górze w kraju Izraela. Ukazał mu się mąż, który prętem mierniczym mierzył dokładnie świątynię. Ezechiel dokładnie opisuje świątynię, jej wnętrze i otocznie podczas tego mierzenia, opisuje też poustawiane tam sprzęty, a nawet znajdujące się tam ozdoby. Mąż ten objaśniał też, jakie przeznaczenie mają poszczególne pomieszczenia.

Potem poprowadził Ezechiela do bramy skierowanej na wschód i Ezechiel zobaczył, jak chwała Pańska przyszła od wschodu. Było to takie samo widzenie, jakie oglądał nad rzeką Kebar. Ezechiel padł na twarz, a chwała Pańska weszła do świątyni. Wtedy ów mąż Boży zaniósł go do wewnętrznego dziedzińca i Ezechiel usłyszał mówiący do niego głos. „Rzekł do mnie: Synu człowieczy, to jest miejsce tronu mojego, miejsce podstawy mych stóp, gdzie chcę na wieki mieszkać pośród Izraelitów. Już dom Izraela ani oni, ani ich królowie nie będą kalać mego świętego imienia przez swe wiarołomstwa oraz przez zwłoki swych królów jak również przez kult wyżyn, kładąc swój próg obok mego progu, a swój słup obok mego słupa, tak że jedynie ściana była pomiędzy Mną a nimi – i skalali święte imię moje przez swe obrzydliwości, których się dopuścili. Ja natomiast zniszczyłem ich w moim oburzeniu. Teraz jednak będą oni trzymać ode Mnie z daleka swe wiarołomstwa i zwłoki swych królów, a Ja będę mieszkał wśród nich na stałe.0 A ty, synu człowieczy, opisz domowi Izraela świątynię, jej wymiary i jej urządzenia. A jeśli się wstydzą z powodu wszystkiego, co uczynili, wyrysuj świątynię i jej urządzenia, jej wyjścia i jej wejścia, i cały jej rozkład i oznajmij im wszystkie jej ustawy i prawa, i zapisz je przed ich oczami po to, aby wszystkich tych praw i ustaw strzegli i wypełniali je” (Ez 43, 7–11). W dalszym ciągu opisywał, jak ma wyglądać świątynia oraz jak ma wyglądać obrzęd przebłagania w świątyni. Potem kapłani mogą już składać na ołtarzu zwykłe ofiary.

Potem przekazywał Ezechielowi wszystkie ustawy i przepisy dotyczące świątyni Pańskiej, które ma powtórzyć Izraelitom.

Dalej nakazywał wydzielić obszar, który będzie należeć do świątyni. Przykazuje ludowi żyć uczciwie: nie oszukiwać na miarach, składać daninę w określonej wysokości dla świątyni. Należy oczyścić świątynię. Czternastego dnia pierwszego miesiąca mają Żydzi świętować Paschę. Opisuje, jakie ofiary mają być składane podczas Paschy. Podaje jeszcze inne przepisy dotyczące działania świątyni.

Następnie głos ów wyznacza granice kraju Izraela, który ma być podzielony między dwanaście pokoleń i wyznacza obszary przeznaczone tym pokoleniom.

I na tym – nagle – kończy się Księga Ezechiela.



© 2000–2021 barbara     Wszystkie prawa zastrzeżone | All rights reserved     Strona nie zawiera cookies